wczoraj wybrałyśmy się z Kasią do CSW. nic zachwycającego, zmarzłyśmy tylko strasznie. zrobiłyśmy troche zdjęć i poszłyśmy wypić coś ciepłego
a wieczorem przyszła Marta i urządziłyśmy seans filmowy z ekhm.. seksem w wielkim mieście na czele *wcale nie ma sie czym chwalić* :)
Friday, 22 October 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
ślicznie, skąd płaszczyk? :)
ReplyDeletemango, ale to stary łup z sh
ReplyDeletejakie dlugie wlosy masz juz! uiwelbiam Twoje miny
ReplyDeleteLys.
http://www.photoblog.pl/verf zapraszam do głosowania! tylko osiem miejsc dzieli mnie od marzeń!
ReplyDeletemnie od marzeń dzieli pół europy i cała azja, i co tu zrobić..
ReplyDeletea jak Warszawa, zachwyca?>
ReplyDeletezachwyca? nieee, bez przesady. ale lubie ją, zawsze lubiłam w sumie:)
ReplyDeleteWarszawa ma taki chłód w sobie ale chce się tam wracać, przynajmniej takie są moje odczucia :)
ReplyDeletemoje też. lubie ten troche mroczny i zimny klimat:)
ReplyDeleteCharlie, masz piękną urodę! Taką przedelikatną :) wyglądasz jak Twiggy!
ReplyDelete