Tuesday 25 May 2010

so we burst into colors, colors and carousels

dżemy
koniec roku był w piątek więc teraz siedze i obijam sie całymi dniami, wczoraj tylko posprzątałam w pokoju bo przez dwa tygodnie tego nie robiłam. wyrzuciłam wszystkie książki i zeszyty:* a moją półeczke i szuflady, zajęły same miłe i ładne rzeczy.
w sobote było ognisko klasowe dlatego jestem jednym wielkim bolącym siniakiem i 'komarem'
musze zrobić z Paulą naszą 'niemiecką liste' SAMYCH POTRZEBNYCH rzeczy:):) i wybrać co kupić naszej niemieckiej rodzinie u której bedziemy mieszkać jesssssssss:)
miałam dziś wskoczyć na rower ale jest okropna pogoda i moje plany zostały przekreślone:(




zakończenie roku:* właściwie po

2 comments: